Zauważono, że meble perfekcyjnie gładkie są czasami nudne, przeciwnie rzeczy stare piękne ze śladami używania mają w sobie duszę. Gdy w pracy mamy chłodny styl korporacyjny, to czy nie chcielibyśmy w domu mieć coś ciepłego w odbiorze, sympatycznego z nutka romantyzmu? Perfekcyjna jednostajność męczy jak od niej odpocząć?
Odpowiedzią na takie potrzeby okazał się powstały w latach 80-tych 20 w. w krajach anglosaskich styl w dekoratorstwie „Shabby Schic”. Charakteryzuje się wykorzystaniem mebli historycznych „z odzysku” , tym razem nie odnowionych perfekcyjnie, a celowo pozostawionych z przetartą, wyblakłą tapicerką, z lakierem łuszczącym się i odsłaniającym stare warstwy farby. Celem jest uzyskanie eleganckiego ogólnego wrażenia, ale bez sztywności i sentymentalizmów. Uzyskuje się wnętrza przyjemne w przebywaniu, poprzez zgromadzenie wyszukanych przedmiotów ale swobodne w użytkowaniu bez muzealnej sztywności.
Żródło: pinterest.com
„Shabby” - to przetarcia. Meble wielokrotnie malowane i poprzez czas pokazujące poprzednie warstwy dając ciekawe efekty kolorystyczne. Czasem są to autentyczne ślady upływu lat, a czasem to specjalne techniki dekoracji udające przetarcia starych mebli. Na pokrycia nadają się świetnie tkaniny lniane we wzory drukowane w motywy pałacowe, w „wyblakłych” rozbielonych kolorach. Częstym też motywem tkanin, czy malowanych dekoracji na meblach są różyczki.
Ze stylem shabby schic wiąże się styl vintage i ogólnie używanie antycznych mebli często swobodnie zestawianych z meblami z różnych epok. Z tym stylem wiąże się kolorystyka jasna, pastelowa, często prawie biała, choć biel zawsze troszeczkę złamana innym kolorem. W stylu shabby schic nie należy skąpić sobie wszelkiego rodzaju ornamentów, bogate zdobienie jest wręcz zasadą.
Termin shabby shic został po raz pierwszy użyty przez magazyn o wnętrzach The World w 1980 r. odtąd jest popularny w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Jego inspiracją są też style prowansalskie, greckie czy toskańskie.